Viva, czyli siła słabego i słabość siły

1 maja, 2018

Historia kubańskiego geja w klimatycznym filmie pod tytułem „Viva”

Po hiszpańsku „Viva” znaczy „Wiwat”. Po angielsku to czasownik oznaczający „przeprowadzanie egzaminu”. A w esperanto to przymiotnik oznaczający „żywy” i „żyjący”. Te tłumaczenia z trzech języków oddają film, który właśnie obejrzałem. Jest w Nim wiwat tłumu dla głównego bohatera, jest egzamin jaki życie przeprowadza na skromnym kubańczyku. Jest też żywy i pełen kolorów obraz klubu drag queen oraz walka ludzi o to by żyć.

Może trochę przesadziłem z filozofią, ale ten film daje do myślenia. Film opowiada historię młodego chłopaka o imieniu Jesus (wymowa Hesus lub Żesus, a nie Jezus). Życie rzuca mu kłody pod nogi, ale On ze swojej słabości potrafi na końcu uczynić siłę. A silny i czasem brutalny ojciec okazuje swoją słabość do syna.

Świetna gra aktorska odtwórcy głównej roli, czyli Héctora Mediny. Kubańska muzyka i zdjęcia z Hawany. Dobre teksty pełne emocji. Ten film ma klimat. Warto go zobaczyć.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *


O blogu

Witajcie na blogu dla facetów, którzy lubią facetów! Jestem Paweł i mieszkam w Poznaniu. Piszę o przystojniakach, tym co dzieje się w świecie LGBT, filmach, serialach i ciekawostkach dotyczących mężczyzn!


Facebook

YouTube

Instagram